piątek, 31 sierpnia 2012

Album ślubny






To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Aparat cyfrowy mam od kilku lat, ale dopiero od niedawna zaczęłam na niego patrzeć łaskawszym okiem. Odnalazłam instrukcję obsługi i po raz pierwszy przeczytałam ją od pierwszej do ostatniej strony. Wtedy tak naprawdę poznałam i polubiłam mój aparat.
Powoli przekonuję się do nowych technologii, jeśli fotografię cyfrową można jeszcze nazwać nowością. Trafiają do mnie wszelkie argumenty jej zwolenników i przyjmuję do wiadomości, że zmiany w tej dziedzinie są nieuchronne. Sama też zdecydowałam się na fotografa, który wykonywał zdjęcia ślubne w technologii cyfrowej, choć wiem, że swoje usługi oferują również zwolennicy starej dobrej szkoły analogowej.
Nie chciałam jednak zamówić gotowego albumu, czy tym bardziej fotoksiążki. Fotoksiążka nie jest zupełnie w moim stylu, podobnie jak elektroniczna ramka do zdjęć. Lubię fakturę zdjęć, obojętnie błyszczących czy matowych. Dobrze wykonane odbitki w laboratorium nie zastąpią zdjęć spod powiększalnika, do których mam szczególny sentyment, ale przynajmniej je przypominają.
Przyjemność sprawia mi przewracanie stron w albumach. Zwłaszcza tych z białymi lub czarnymi stronami, poprzekładanych bibułką, w które samodzielnie wkleja się zdjęcia. O taki album poprosiłam tworząc listę prezentów ślubnych. Dostaliśmy ręcznie wykonane cudo z piękną dedykacją i naszym zdjęciem na okładce. Nie mogę sobie wyobrazić lepszej oprawy dla ślubnych fotografii. Teraz sama mogę zdecydować które zdjęcia do niego wkleję, w jakiej kolejności i w jakim rozmiarze. Dla fotografa tworzenie albumu jest, jak mogę się domyślać, zwieńczeniem jego wizji i pewnie dość przyjemną częścią pracy. Ale nam to zajęcie może również przynieść mnóstwo frajdy i satysfakcji, a przy okazji także oszczędności w ślubnym budżecie. Pakiet bez albumu siłą rzeczy powinien być tańszy niż ten w pełnej wersji.
Gdy mamy już swój album ślubny, warto pomyśleć o naszych najbliższych. Dla nich też można wybrać zdjęcia i podarować mały album na pamiątkę. Może się wydawać, że to dużo pracy, ale uśmiech babci wynagrodzi wszystko :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz